/fot. Policja

20-latek z Tychów wpadł w ręce policji. Zdradziło go DNA, próbki zabezpieczone przed laty okazały się kluczowe w sprawie. Teraz odpowie za swój czyn.

Ta sprawa pokazuje jak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie miejsca zdarzenia. W tym przypadku próbki DNA w sprawie skradzionego skutera sprzed 3 lat. Ten był zaparkowany pod blokiem przy ulicy Batorego.

– Wydawałoby się, że sprawca po takim czasie jest nie do ustalenia. Technicy kryminalistyki na miejscu przestępstwa zabezpieczyli ślady, które trafiły do laboratorium. Tam zostały wykonane kryminalistyczne badania biologiczne – tłumaczy Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Po weryfikacji wyników śledczy odkryli, że próbki śladów zgadzały się z profilem DNA mężczyzny znajdującego się w policyjnej bazie, który trafił tam w związku ze statusem osoby podejrzanej o popełnienie innego przestępstwa – dodaje.

Reklama

Teraz sprawą zajmie się sąd dla nieletnich. Młody mężczyzna dokonał kradzieży, kiedy jeszcze był osobą małoletnią.

Reklama