Stacja wypożyczania rowerów / fot. UM Tychy

To koniec Tyskiego Roweru Miejskiego, ale wróci. Tyszanie już nie mogą korzystać z 42 rowerów Tyskiego Roweru Miejskiego. Zaplanowany na pięć miesięcy program pilotażowy dobiega końca właśnie dzisiaj. Łącznie wszystkie tyskie rowery były wypożyczone 8,5 tys. razy.

Cztery wypożyczalnie rowerów w Tychach zostały uruchomione 1 maja. W sumie mieszkańcy mieli do dyspozycji 40 rowerów. W systemie zarejestrowało się prawie 2,5 tys. użytkowników, którzy wypożyczali jednoślady 8,5 tys. razy. Przypomnijmy, że mieszkańców jest ponad 100 tys. Średni czas jednego wypożyczenia wynosił aż 1 godzinę, 1 minutę i 26 sekund.

Władze miasta cieszą się z pilotażowego programu, który w Tychach ograniczył się tylko do 4 stacji. Faktycznie im więcej stacji, tym większe zainteresowanie rowerami miejskim. Rower miejski do Tychów wróci w przyszłym roku.

Reklama

– Bardzo się cieszymy, że tyszanom pomysł miejskiej wypożyczalni rowerów się spodobał, o czym świadczy tak duża liczba wypożyczeń. Już teraz mogę zapewnić, że na tych pięciu miesiącach się nie skończy i że Tyski Rower Miejski powróci na wiosnę – mówi Miłosz Stec, zastępca prezydenta Tychów ds. Infrastruktury. – Rower publiczny ma do spełnienia bardzo ważną rolę jako element komunikacji publicznej na Górnym Śląsku. Dzięki niemu zmienia się wizerunek regionu i nawyki komunikacyjne mieszkańców. To dobry kierunek – dodaje.

Z tyskich rowerów korzystali jednak nie tylko użytkownicy zarejestrowani w tyskim systemie. Dzięki kompatybilności systemów Nextbike rowery w Tychach wypożyczały też osoby, które posiadają aktywne konta w innych systemach Nextbike Polska. Z tej możliwości skorzystało 374 użytkowników, którzy wypożyczyli rowery ponad 1600 razy.

– Mieszkańcy Śląska znają systemy Nextbike i chętnie z nich korzystają w Katowicach, Gliwicach, Pszczynie i Tychach – mówi Tomasz Wojtkiewicz z NextBike. – W tej chwili w aglomeracji poszczególne systemy rowerowe Nextbike są kompatybilne. Można z nich korzystać za pomocą jednego konta, jednej aplikacji, na podobnych zasadach. To taki rowerowy „wspólny bilet”, wielkie ułatwienie dla użytkowników, o które pyta każdy nowy samorząd zainteresowany wdrożeniem systemu roweru publicznego. To zupełnie realne w skali całej aglomeracji – dodaje.

W śląskich systemach Nextbike zarejestrowanych jest już ponad 30 tysięcy osób. Dodatkowo, konta w innych systemach Nextbike w Polsce ma ponad 10 tysięcy mieszkańców aglomeracji.

Reklama