/fot. Policja

Mężczyzna wyskoczył z bloku w centrum Katowic. Zginął na miejscu. Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek około godziny 21.00 w bloku przy ulicy Sokolskiej.

Dyżurny katowickiej policji otrzymał zgłoszenie, że ktoś wyrzuca z okna jednego z mieszkań „różne rzeczy”. Po przybyciu na miejsce w lokalu nikt nie otwierał, próby dodzwonienia się do właściciela spełzły na niczym. W drzwi do mieszkania na 19. pietrze otworzyli ostatecznie strażacy, niestety mężczyzna wyskoczył z budynku. Zdarzenie skończyło się tragicznie.

– Z naszej strony działania polegały na pomocy policji w otwarciu mieszkania. Rozstawiliśmy pod budynkiem skokochron – mówi nam Adam Kryla z katowickiej straży pożarnej. Niestety, specjalna poduszka, która ma złagodzić skutki upadku nie pomogła.  – Dalsze działania polegały na pomocy osobie, która skoczyła na skokochron, ale lekarz po przyjeździe stwierdził zgon – dodaje rzecznik katowickich strażaków.

Reklama

Mężczyzna upadł na teren między blokiem a ulicą. Na razie nie znane są przyczyny tragicznego w skutkach zdarzenia. Zmarły miał około 28 lat.

– Wykluczono udział osób trzecich po wejściu do mieszkania – mówi Maciej Bajerski z katowickiej policji. Sprawą teraz zajmuje się Prokuratura Katowice-Północ.



Jeżeli masz myśli samobójcze lub potrzebujesz pomocy i wsparcia zadzwoń pod numer (32) 256 92 78. Telefon jest czynny codziennie w godzinach od 15.00 do 7.00.

Reklama