Napis "Tychy" / fot. użytkownik Tychy24.net

Napis za 30 tys. zł przestał świecić . Napis „Tychy”, który jest jednocześnie promocyjną „ławką” znowu nie świecił. To nie pierwszy raz i raczej nie ostatni, ale na razie nie zostanie naprawiony.

W lipcu napis „Tychy” pojawił się na al. Niepodległości, ale to nie tylko napis, to także ławka. To tam robią sobie zdjęcia mieszkańcy, na tle napisu uwielbiają pozować również przeróżni lokalni politycy.

Urzędnicy w Tycach wzorowali się na innym słynnym napisie „Hollywood”, ale ten tyski był lepszy bo świecił. Teraz już nie świeci i chyba tak jeszcze zostanie.

Reklama

Zdjęcie podesłał nam jeden z użytkowników Tychy24.net. Jak się dowiedzieliśmy w magistracie, na razie ciężko będzie o interwencję w sprawie napisu, bo urzędnik zajmujący się nim jest na urlopie. To on też posiada kontakty do firmy zajmującej się konserwacją „Tychów”. Do pracy wróci w poniedziałek.

Napis kosztował ponad 30 tys. zł brutto.

Reklama