Paprocany, ul. Sikorskiego / fot. UM Tychy

O włos od tragedii w Tychach: Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło dzisiaj w Tychach na ulicy Sikorskiego, nieopodal Piramidy. Na oznakowanym przejściu dla pieszych kierująca skuterem – z relacji świadka wynika, że młoda dziewczyna – prawie potrąciła kobietę w 4 miesiącu ciąży, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Nie przechodziła sama, była z małym dzieckiem i swoją matką.

Z Tychy24.net za pośrednictwem facebooka skontaktowała się jedna z mieszkanek, którą tylko centymetry dzieliły dzisiaj od tragedii.

To była niestety bardzo często powtarzająca się sytuacja w Tychach, kiedy to jeden z kierowców się zatrzymuje przed przejściem dla pieszych, a drugi na drodze dwupasmowej już nie.

Reklama

Przez przejście dla pieszych na ulicy Sikorskiego, około godziny 16.00 przechodziła pani Paulina z Tychów, która obecnie znajduje się w 4 miesiącu ciąży. W wózku miała niespełna dwuletniego syna, szła w towarzystwie matki. Przechodziły od strony piramidy w kierunku osiedla. Gdy znajdowały się na wysepce, to samochody przy niej zatrzymały się przed przejściem dla pieszych. Dziewczyna na skuterze niestety tego nie zrobiła.

– Kierująca skuterem wyprzedziła samochody drugim pasem i jadąc z dużą szybkością przejechała około 10 cm przed nami – mówi pani Paulina. – Gdyby nie ostrzegawczy klakson któregoś z pojazdów i to, że się wystraszyłyśmy zatrzymując się w połowie pasów to doszłoby do tragedii – dodaje mieszkanka Tychów.

Sprawę jak zapowiedziała w czwartek zgłosi na policję, dzisiaj ze stresu i wywołanego nim zmęczenia nie jest w stanie.

Skuter był prawdopodobnie czarny, podobnie kask, kierująca była blondynką – wystawały jej włosy spod kasku.

Ewentualni świadkowie mogą przekazywać informacje nam na redakcja@tychy24.net lub za pośrednictwem facebooka, a gdy sprawa zostanie zgłoszona to na policji.

Podobne zdarzenia w Tychach niestety już kończyły się tragicznie. W grudniu 2015 roku na ulicy Towarowej zginęła dwójka dzieci – roczne i czteroletnie, które przechodziły z matką przez oznakowane przejście dla pieszych. Wtedy 64-letni kierowca wyprzedzał na pasach, gdy inni zatrzymali się, aby ustąpić pierwszeństwa pieszym.

Reklama