/fot. Policja

Pijani w sztok rodzice bili się naczyniami kuchennymi w Tychach. Awanturę przerwała wizyta policjantów wezwanych przez pijaną kobietę, do której wezwana pogotowie. Doznała urazu głowy. Rodzice na promilach opiekowali się 4-letnią dziewczynką.

Do awantury doszło w jednym z mieszkań na ulicy Bukowej w Tychach. W  niedzielę około godziny 11.00 wezwano policję.

– Na miejscu policjanci w mieszkaniu zastali zgłaszającą, która wezwała ich z powodu sprzeczki, jaka wywiązała się z jej 41-letnim partnerem. Mężczyzna z kobietą wzajemnie uderzali się naczyniami kuchennymi, w wyniku czego 43-latka doznała urazu głowy – mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe celem opatrzenia rany – dodaje.

Reklama

Jak się okazało rodzice dziecka byli kompletnie pijani. Mieli ponad 2 promile alkoholu w organizmie, przez co trafili na Izbę Wytrzeźwień do Sosnowca. Dziecko zostało oddane pod opiekę cioci.

O dalszym losie pijanych rodziców zadecyduje prokurator i sąd. Śledczy ustalają, czy nie narazili dziewczynki na utratę życia i zdrowia. Może im grozić nawet 5-letni pobyt w więzieniu.

Reklama