/fot. Policja Tychy

Pijany w sztok prowadził samochód w Tychach. Zareagował jeden z mieszkańców. Miał 3 promile alkoholu w organizmie i rozbijał się samochodem po ulicy. Mieszkaniec Tychów nie pozostał obojętny i zareagował. Dzięki niemu udał osie zatrzymać pijanego w sztok kierowcę.

Do zdarzenia doszło około godziny 19.30 na ulicy Żwakowskiej w Tychach. Jeden z mieszkańców postanowił zareagować, gdy zobaczył chaotycznie poruszającego się po drodze fiata Seicento. Mundurowi szybko zareagowali i zatrzymali samochód do kontroli. Kierowcą okazał się 31-letni tyszanin.

– Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie. Zdecydowana i szybka reakcja zgłaszającego, w porę zakończyła niebezpieczną podróż 31-latka – mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Być może dzięki temu nie doszło do tragedii. Nierozważny kierowca fiata stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd – dodaje.

Reklama

Teraz pijanemu 31-latkowi grożą nawet 2 lata więzienia.

Reklama