Autobus PKM Tychy / fot. Tychy24.net

PKM Tychy szuka kierowców. Wyda na to kilkanaście milionów złotych. Spółka należąca do miasta ogłosiła przetarg w tej sprawie. Najwyraźniej na nasze pytania w sprawie kierowców i problemów w spółce – PKM Tychy ma zdaje się trudności z odpowiedzią. Milczy już kilkanaście dni.

W sumie spółka szuka firmy, która za ponad 9,6 mln zł netto (11,8 brutto) wykona ponad 4 mln wozokilometrów na trasach Metropolii.

– Do realizacji zamówienia Wykonawca powinien skierować co najmniej 60 kierowców posiadających określone przepisami prawa kwalifikacje do przewozu osób autobusami komunikacji miejskiej – czytamy w zamówieniu. Umowa ma obowiązywać do końca maja 2021 roku. Zawarcie umowy zaplanowano na 1 czerwca 2019 roku.

Reklama

To przetarg, który w poprzednich latach był ogłaszany przez tyski PKM. Nie został zorganizowany w wyniku problemów z kierowcami – ostatnio kilka linii nie wyjechało na trasę, z powodu braków kierowców. Powodem są słabe – zdaniem pracowników – płace w spółce. Chwilowo kryzys zażegnano – pracownicy dostali premię 600 zł na Wielkanoc oraz mają obiecane 130 zł brutto podwyżki. – To sprawy nie załatwi – powiedział nam Aleksander Wysocki ze Związku Zawodowego Komunikacji Miejskiej i Transportu w PKM Tychy.

27 kwietnia ma być wiadomo, jakie będą dalsze losy protestu. Na razie wszystkie opcje są na stole i prawdopodobny jest spór zbiorowy w PKM Tychy.

Na nasze pytania zadane mailowo prawie dwa tygodnie temu, do tej pory PKM Tychy nie odpowiedział. Pytaliśmy m.in. czy planuje się podwyżki dla kierowców oraz ile zarabia najmniej, a ile najwięcej kierowca w PKM Tychy (netto i brutto). Pytaliśmy również o ściąganie do pracy kierowców z „wolnego”.

Reklama