Tyscy policjanci będą obecni podczas wyciągania spalonej i zatopionej łodzi na Paprocanach. Łódź została podpalona w połowie marca, od tego czasu znajduje się pod wodą przy molo. Długo już tam nie zabawi.

Jeżeli nie wyciągnie jej właściciel firma H2O, to łódź zostanie wyciągnięta przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który obciąży kosztami właściciela.

Straty wyrządzone w wyniku spalenia łodzi szacuje się na około 100 tys. zł, spółka Centrum Sportów Wodnych H2O, która jest właścicielem łodzi wyznaczyła 20 tys. zł nagrody za pomoc w ustaleniu sprawcy podpalenia.

Reklama

Sprawą łodzi zajmie się MOSIR, gdyby do połowy maja spółka H2O sama jej nie wyciągnęła. Wiadomo, że podczas wyciągania łodzi obecni będą tyscy policjanci. Mają zabezpieczyć ślady znajdujące się na leżącej ponad dwa miesiące w wodzi łodzi.

Spalona łódź na Paprocanach / fot. Tychy24.net

 

 

Reklama