Pobieranie wymazu od górnika z samochodu / fot. PGG / Twitter

Śląsk przegonił inne regiony w liczbie zakażonych. Padł u nas rekord po masowych testach wśród górników i ich rodzin. W województwie Śląskim mamy prawie 4,3 tys. zarażonych. Wczoraj odnotowano w całym kraju 595 przypadków z czego aż 492 właśnie u nas w regionie.

To efekt masowych testów wśród górników. Zakażonych (według danych na wczoraj) jest ponad tysiąc górników i około 700 członków ich rodzin.

„Możemy powiedzieć, że średnio około 17% osób, które przebadano wśród górników to są osoby, u których stwierdzono występowanie koronawirusa. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi to zarażenie w sposób albo bezobjawowy, albo z bardzo niewielkimi objawami” – mówił wicepremier Jacek Sasin podczas briefingu prasowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. – „Jesteśmy przygotowani do tego, żeby reagować w każdym momencie, w którym będą się ewentualnie ujawniały nowe ogniska epidemii” – podkreślił.

Reklama

Wczoraj rzecznik rządu dementował informacje o możliwym zamknięciu województwa śląskiego z powodu COVID-19. Wcześniej nie wykluczył tego wojewoda śląski. Jarosław Wieczorek zapowiedział kontynuację badań wśród górników.

„Chcemy tą akcję kontynuować aż wszyscy górnicy z tych 5 zakładów wydobywczych zostaną przebadani. Najpóźniej w czwartek ta akcja zostanie zamknięta. Z dobrych informacji należy zakomunikować, że od kilku dni spada również liczba osób w województwie śląskim, którzy są hospitalizowani na oddziałach szpitali zakaźnych oraz w szpitalach jednoimiennych. Tylko 26 górników wymagało potrzeby leczenia szpitalnego” – dodał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Wzrosła też liczba chorych w Tychach. Na wczoraj było ich 50.

Najwięcej zakażonych po wojewódzkie śląskim (niemal 4,3 tys. zakażonych) ma województwo mazowieckie ponad 2,8 tys. chorych. Trzecie jest wielkopolskie, które ma ponad 2 tys. stwierdzonych przypadków.

Reklama