Tychy pełne dobrych praktyk w zakresie współpracy z seniorami. W Tychach działa rada seniorów i ma się dobrze. Współpracuje z tyskimi urzędnikami, radnymi i władzami miasta, do tego stara się aktywizować starszych mieszkańców. To wcale nie jest takie proste, ale niestety nie wszędzie współpraca z seniorami układa się tak dobrze jak w Tychach.

Stowarzyszenie Bona Fides realizuje projekt „Modelowe Rady Seniorów w woj. śląskim”, w którym sprawdzało kondycję i perspektywy rozwoju rad seniorów w regionie. Na śląsku działa ich ponad 30. Projekt jest realizowany z środków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w ramach Programu Rządowego na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020.

– W regionie mamy taką trochę modę na tworzenie rad seniorów – mówi Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides. – Każde miasto, zwłaszcza większej wielkości, chce mieć taką radę, ale niekoniecznie chce potem słuchać pomysłów seniorów i konsultować z nimi prowadzoną przez siebbie politykę – dodaje.

Sami seniorzy, kiedy już zaangażują się w działalność społeczną, robią to całym sercem.

Reklama

– Nasze badanie wykazało, że rady seniorów skupiają bardzo aktywnych mieszkańców poszczególnych miast i mają ogromny potencjał. Jeżeli chodzi o ich działalność, to zajmują się m.in. wdrażaniem różnego rodzaju programów senioralnych, jak karta życia czy karta seniora, a także wszelkich możliwych rozwiązań skierowanych właśnie do osób starszych – mówi Wojciech Hrynaszkiewicz z Bona Fides. – Podstawowym ich zadaniem jest reprezentowanie interesów seniorów poprzez ścisłą współpracę z władzami gmin oraz organizacjami i instytucjami, które zajmują się właśnie kwestiami dotyczącymi seniorów – dodaje.

Tychy z dobrymi praktykami

Dzięki dużemu zaangażowaniu członków rad seniorów, te mogą się one pochwalić wieloma sukcesami.

W Tychach dobrze się współpracuje seniorom z magistratem, ostatnio brali udział w konsultacjach odnośnie planów rewitalizacji Parku Niedźwiadków w Tychach, w ramach tworzenia przestrzeni przyjaznej seniorom. W Tychach właśnie seniorom marzy się Centrum Seniora, które miałoby powstać w ramach Centrum Usług Społecznościowych, które rozważane jest w mieście.

– Jeżeli chodzi o powstanie Centrum Usług Społecznościowych, to jest na pewno kwestia kilku lat, natomiast rewitalizacja Parku Niedźwiadków nastąpi w przyszłym roku – mówi Krystyna Piotrowska-Socha, zastępca przewodniczącego Tyskiej Rady Seniorów. W mieście członkowie Tyskiej Rady Seniorów starają się dotrzeć do tych wszystkich seniorów „zamkniętych w domach”, którzy nie korzystają z aktywności dostępnych w mieście.

W sumie w Tychach jest ponad 20 tys. seniorów. Praca w radzie seniorów ma charakter społeczny, kadencja trwa zazwyczaj 4 lata, rzadziej zdarzają się kadencje, które trwają 2, 3 lata. Niestety, dłuższa 4-letnia kadencja ma też swoje minusy.

„Czteroletnia kadencja daje możliwości realnego działania, ale obarczona jest także pewnym ryzykiem, związanym chociażby z brakiem motywacji niektórych członków Rady Seniorów lub pogarszającym się stanem zdrowia, który w skrajnych przypadkach może uniemożliwić uczestnictwo w życiu rady” – podkreślała w raporcie przygotowanym przez Bona Fides seniorka z Tychów.

Rady w regionie z problemami

Niestety, rady seniorów napotykają w swoim działaniu na wiele problemów. Nie zawsze są postrzegane przez rządzących w mieście jako partner do współpracy. Przykładowo w Świętochłowicach, przedstawiciele władz miasta nie biorą udziału w spotkaniach rad seniorów, ci nie są też zapraszani na sesje rady miasta, a gdy chcieli zabrać głos podczas obrad, to nie dano im takiej możliwości. – Jednym słowem, nie spełniamy roli konsultacyjnej i opiniodawczej. Nie zauważa się nas – twierdzą seniorzy ze Świętochłowic.

W Rudzie Śląskiej nieco się ociepliła współpraca między radą seniorów a radą miasta. Początkowo, jak twierdzą seniorzy, radni obawiali się konkurencji i tego, że seniorzy „chcą rządzić”. – Teraz widzą, że nie robimy nic złego – podkreśla w raporcie jeden z rozmówców.

Rady seniorów zazwyczaj nie mają swoich siedzib, a spotykają się głównie w salach sesyjnych. W niewielu przypadku sygnalizowano, że rady mają problem z miejscem do spotkań, dyżurów i przechowywania dokumentów. Nieliczni natomiast mają pomieszczenia na swoje siedziby. Przykładowo w Gliwicach jest to Gliwickie Centrum Organizacji Pozarządowych, a w Dąbrowie Górniczej – Centrum Aktywności Obywatelskiej.

– Największym problemem wśród rad seniorów jest kwestia ich finansowania i pozyskiwania środków na bieżącą działalność. Zwłaszcza jeżeli chodzi o zwroty pieniędzy za podróże służbowe w ramach wykonywania mandatu radnego – zaznacza Wojciech Hrynaszkiewicz z Bona Fides. Przykładowo koszt biletu, to wcale nie zawsze jest niewielki wydatek dla emeryta.

Co ciekawe, bywa że osoby starsze nie są przyjazne radom seniorów. Wynika to zazwyczaj z niewiedzy na temat funkcjonowania rad. – Seniorzy natrafiają też na niechęć innych seniorów, którzy uważają, że praca w radzie wiąże się z dodatkowym uposażeniem, co nie jest prawdą. Jest też grupa nieaktywnych seniorów, którzy tylko zgłaszają problemy i oczekują ich rozwiązania – mówi Grzegorz Wójkowski prezes Bona Fides.

Reklama