/ fot. Policja

Podobno nie tylko wszechświat jest nieskończony. Tyszanin wpadł po tym jak zostawił w sklepie reklamówkę z lewym towarem. Wezwano policję, a następnie sprawy potoczyły się bardzo szybko. Mundurowi odwiedzili roztargnionego mężczyznę w domu, a tam też było co robić.

Mieszkaniec Tychów zostawił w jednym ze sklepów reklamówkę z lewymi papierosami. Towar bez polskich znaków akcyzy zwrócił uwagę obsługi sklepu, która wezwała policję.

– Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, którzy po obejrzeniu zapisów z monitoringu rozpoznali mężczyznę. Mundurowi zatrzymali tyszanina – mówi Agnieszka Semik z tyskiej policji. – Łącznie śledczy w jego mieszkaniu zabezpieczyli 18480 papierosów różnych marek oraz niemal 16 kg tytoniu bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Szacowana wartość rynkowa zabezpieczonego towaru wynosi około 23 tys. zł – dodaje.

Reklama

Za kontrabandę grozi teraz mieszkańcowi Tychów 3 lata więzienia i wysoka grzywna.

Reklama