Samochód policyjny / fot. Tychy24.net

W Tychach kierowca był tak pijany, że ledwo wyszedł z samochodu. Zareagowali mieszkańcy, którzy pomogli w zatrzymaniu starszego mężczyzny. Jak się okazało prowadził samochód mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Taka jazda samochodem po tyskich ulicach mogła się skończyć tragicznie. Na szczęście zareagowali mieszkańcy, którzy powiadomili policjantów. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek około godziny 17.00 w pobliżu jednego z tyskich sklepów.

„Dwaj mężczyźni zauważyli, że kierujący ten jedzie całą szerokością jezdni, a swoją jazdę „zygzakiem” zakończył w pobliżu sklepu. Świadkowie widząc niebezpieczne manewry na drodze oraz mężczyznę, który po wyjściu z samochodu ledwo trzymał się na nogach, natychmiast powiadomili mundurowych. Okazało się, że 65-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie – informuje Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji.

Reklama

Mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grożą mu 2 lata więzienia, wysoka grzywna i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.

Reklama