Straż Pożarna / fot. UM Katowice

Ktoś chciał podpalić mieszkanie w Tychach. W środku była jedna osoba. Do próby podpalenia drzwi w klatce na ulicy Dąbrowskiego doszło w poniedziałek 2 listopada. Mogło dojść do tragedii.

„Zostały podpalone kartony pod wejściem do mieszkania” – mówi nam Tomasz Kostyra z tyskiej straży pożarnej. „Zgłoszenia o pożarze dokonali sąsiedzi” – dodaje. Ogień zauważono około godziny 19.00.

To właśnie szybka reakcja sąsiadów pomogła w tej dość nietypowej sytuacji. Wzięli gaśnice i jeszcze przed przyjazdem strażaków ugasili ogień. W mieszkaniu znajdowała się jedna osoba.

Reklama

Sprawę przejęła teraz tyska policja, która prowadzi postępowanie wyjaśniające.

Reklama