Tyski radny Klaudiusz Slezak (Tychy Naszą Małą Ojczyzną) wystąpił do prezydenta miasta Tychy o podanie podstaw prawnych, według których miasto za pośrednictwem Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych zarządza wspólnotami mieszkaniowymi. Zdaniem radnego administracja MZBM-u nad wspólnotami jest „sprzeczna z obowiązującymi przepisami”. Miasto natomiast jest innego zdania.

Na terenie Tychów MZBM zarządza wspólnotami, w których część mieszkań jest prywatna, a część należy do miasta. Z tytułu administrowania nieruchomościami miejska jednostka otrzymuje wynagrodzenie.

– Odpłatne Świadczenie usług podmiotom innym niż gmina nie wchodzi w zakres zadań własnych gminy, albowiem ma charakter komercyjny i wykracza poza zadania użyteczności publicznej. Zatem administrowanie wspólnotami przez MZBM ma charakter odpłatny, komercyjny – zgodnie z umowami o administrowanie – stwierdził Klaudiusz Slezak. Radny wystąpił do prezydenta Tychów o ustosunkowanie się do sprawy i „zaprzestanie dalszego naruszania prawa”.

Reklama

Po kilku tygodniach od pytania radnego pojawiła się odpowiedź Urzędu Miasta Tychy. Magistrat uważa, że nie dochodzi do żadnego naruszenia prawa.

„skoro gmina jest jednym ze współwłaścicieli nieruchomości. wspólnej powstałej wskutek sukcesywnego wyodrębniania lokali mieszkalnych, to zarządzanie taką nieruchomością mieści się w zakresie zadań o charakterze użyteczności publicznej z tej to przyczyny, że wykonywane jest również i na rzecz gminy w zakresie jej własnych zadań w celu zaspokojenia zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej” – stwierdził wiceprezydent Miłosz Stec.

Radnego Slezaka tłumaczenia tyskich urzędników nie do końca przekonują. W rozmowie z nami zaznaczył, że poprosi swojego prawnika o analizę tej sprawy.

Reklama