Karetki / fot. Tychy24.net

Karetki z Katowic najpierw przyjechały do Tychów. Pojazdy, które do tej pory służyły jako zapasowe w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach, pojadą pomagać na terenie ogarniętej wojną Ukrainy. To pomoc województwa śląskiego o wartości 70 tys. zł i tym samym wyjście na przeciw oczekiwaniom strony ukraińskiej, która zgłosiła zapotrzebowanie na pojazdy. 

Trzy karetki mają przejechane po ponad 200 tys. km. Pojadą bezpośrednio na front i będą służyć do przewozu rannych. Chodzi o pojazdy Renault Master, które łatwo można naprawić w każdych warunkach. Na przekazanie pojazdów wyraził zgodę marszałek Jakub Chełstowski.

„Trzeba je doposażyć w sprzęt, który już pojechał na miejsce” – mówi Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach (WPR). Pojazdy z rocznika 2013-15 zostały wycofane z systemu po zeszłorocznym zakupie nowych pojazdów dla WPR, stanowiły rezerwę, której jak zaznaczył dyrektor nie zabraknie w naszym regionie. 

Reklama
Karetki / fot. Tychy24.net

„To są karetki, które akurat byłby przeznaczone do sprzedaży, ale my je wykorzystujemy do pomocy Ukrainie” – podkreślił. Karetki z Katowic pojechały do Tychów, do agencji celnej, gdzie zostały zważone, a następnie w kierunku ukraińskiej granicy. 

Reklama