O inwestycjach kolejowych w Tychach rozmawiamy z wiceprezydentem ds. infrastruktury Miłoszem Stecem. Pytamy o kładkę, która miała powstać na dworcu PKP, ale nie powstanie oraz o rodzące się w bólach od lat połączenie do Bierunia i Oświęcimia, które ma też dowozić pracowników do fabryki Fiata.
Posłuchajcie całej rozmowy z wiceprezydentem Tychów Miłoszem Stecem
Jak się dowiedzieliśmy kładki, która miała połączyć perony na Dworcu PKP oraz umożliwić przejście w kierunku Browaru Obywatelskiego nie będzie.
– Po rozmowach z PKP PLK mamy ustną deklarację dyrektora regionalnego PKP PLK, że powstanie nie kładka, natomiast tunel. Wiąże się to z tym, że PKP w perspektywie kilku, kilkunastu lat planuje przebudowę układu torowego na stacji Tychy – powiedział nam Miłosz Stec, wiceprezydent Tychów. – Fundamenty tej kładki mogłyby kolidować z umiejscowieniem peronów – dodał.
PKP PLK jest na etapie przygotowania przetargu na wykonanie dokumentacji dla rozbudowy tunelu. Ten ma być droższy niż kładka.
– Tunel może powstać nawet w perspektywie dwóch lat – powiedział wiceprezydent Stec, powołując się na deklaracje dyrektora regionalnego PKP PLK.
Jeżeli chodzi o połączenie Orzesze-Tychy-Bieruń-Oświęcim to prace trwają. Na razie termin, uruchomienia połączenie nie jest znany.
– Dzisiaj opracowane jest studium wykonalności tego projektu – stwierdził wiceprezydent Stec. Zaznaczył, że nie będzie pieniędzy z Unii Europejskiej na ten cel w ramach obecnej perspektywy finansowej.
– W pierwszej kolejności będzie realizowane połączenie z Wisły w stronę Katowic – powiedział.
W pierwszej kolejności na linii Tychy-Bieruń mogłaby zostać uruchomiona kolej spalinowa. Samorządowcy chcieliby, aby ruszyło ona z końcem 2019 roku – gdy zakończy się przebudowa DK 44.