Koleje Śląskie zgłosiły na policję sprawę pomówień pod adresem przewoźnika. Chodzi o informacje na temat niesprawnego taboru, który ma wozić pasażerów, wśród zarzutów pojawia się kwestia m.in. niesprawnych hamulców. Przewoźnik stanowczo odrzuca wszelkie zarzuty, przygotował swój raport, w którym podważa podnoszone kwestie, mówi też o „anonimowych kontach”, które rzucają oszczerstwa w internecie. To właśnie te osoby mają zostać ustalone przez służby i pociągnięte do odpowiedzialności.
Posłuchajcie, co mówili dzisiaj na konferencji w Katowicach:
Dzisiaj złożono zawiadomienie na policję w tej sprawie. Komentarze mówiące o rzekomym złym stanie technicznym taboru zostały odpowiednio zabezpieczone i poświadczone notarialnie, mają pełnić rolę materiału dowodowego.
„Ustalamy personalia, mamy założenie, że ten podmiot to nie jest konto prawdziwe” – mówi Maciej Zaremba z Kolei Śląskich. „Poprosiliśmy organy ścigania o ustalenie kto to jest” – dodaje. Koleje Śląskie rozważają pozew w zakresie naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa czy zniesławienia pracowników.
Czy pociągi Kolei Śląskich się psują? Tak, odpowiada przewoźnik, ale są ustalone procedury, które zabezpieczają pasażerów. Niesprawne pociągi nie wyjeżdżają na trasę.
Koleje Śląskie mają 62 jednostki, dziennie 45 jest potrzebnych do obsługi wszystkich linii. „Mamy średnio rezerwy między 2-3 jednostkami” – przekonuje przewoźnik. W razie awarii na trasę wyjeżdża inny pociąg lub wprowadzana jest zastępcza komunikacja autobusowa.
Policja dostałą już pierwsze dokumenty od Kolei Śląskich na temat taboru. Śledczy sprawdzają na wniosek związku zawodowego z Warszawy, czy faktycznie pociągi Kolei Śląskich wyjeżdżają na trasę sprawne. Koleje Śląskie mają pozytywną opinie biegłego sądowego w tej sprawie.