/ fot. facebook.com/foodsharingtychy/

Przy ulic Marii Curie Skłodowiskiej w Szkole Podstawowej nr 11 w Tychach może wystartować jedyny w mieście punkt foodsheringu. To miejsce, w którym będzie można podzielić się jedzeniem. Z punktu mają docelowo korzystać nie tylko dzieci chodzące do szkoły, te od poniedziałku już mogą dzielić się jedzeniem.  –  Zakładamy, że w naszej Jadłodzielni każdy z mieszkańców osiedla/miasta będzie mógł podzielić się lub poczęstować jedzeniem – mówi Joanna Loska-Rychlik, która chce uruchomić punkt foodsheringu w Tychach.

To dość nietypowe zjawisko, które w naszym kraju nie jest zbyt dobrze znane, choć takie punkty już działają w Krakowie, Łodzi czy Wrocławiu. Gdy mamy za dużo jedzenia, to jego część możemy zostawić w punkcie foodsheringu, jeżeli mamy coś, co nie do końca współgra z naszymi kubeczkami smakowymi, to też możemy zostawić w Jadłodzielni.

W Szkole Podstawowej nr 11, w poniedziałek (24.04) ruszyła akcja „Dziel się i częstuj”. Uczniowie w specjalnym pudełku mogą zostawić kanapkę, na którą nie mają ochoty i w zamian zabrać tę, którą chcieliby zjeść. Z punktu wymiany jedzenia mogą skorzystać też dzieci, które nie wzięły z domu kanapek.

Reklama

Mieszkańcy podzielą się jedzeniem

To jedynie pierwszy krok, kolejnym jest uruchomienie Jadłodzielni z prawdziwego zdarzenia. Wszystko dzięki przychylności dyrekcji SP nr 11. Udało się też porozumieć z Foodshering Polska, od których pozyskano materiały promocyjne. Punkt Jadłodzielni powstanie w przedsionku szkoły.

– Takie usytuowanie ma na celu łatwy dostęp dla osób zainteresowanych, a z drugiej strony bezpieczeństwo uczniów – mówi pomysłodawczyni akcji. Do tego, żeby punkt foodsheringu ruszył potrzebna jest lodówka i kilka półek. To akcja społeczna, więc każda pomoc się przyda.

– W przyszłości zamierzamy zaangażować w działania producentów żywności oraz jej dystrybutorów – mówi Joanna Loska-Rychlik.

Aktualności na temat stanu tyskiego foodsheringu znajdziecie na facebookowym profilu akcji.

Reklama