Zatrzymany / fot. Policja

Ukradł wart 8 tys. zł rower: To nie był dobry dzień dla złodzieja w Tychach. Ukradł rower spod sklepu, ale daleko nie zajechał. Godzinę później już był w rękach policji. Teraz grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.

To była naprawdę szybka i sprawna akcja tyskich policjantów. Na osiedlu „U” do patrolu prewencji podszedł mężczyzna, który poinformował, że ktoś ukradł mu rower spod sklepu. Dokładnie opisał swój pojazd i złodzieja.

Po zebraniu informacji funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. – O zdarzeniu mundurowi powiadomili drogą radiową pozostałe patrole, dzięki czemu jeden z nich rozpoznał poruszającego się na rowerze mężczyznę, który odpowiadał opisowi podanemu przez zgłaszającego. Na widok policjantów rowerzysta zaczął uciekać. Stróże prawa zatrzymali go po krótkim pościgu – mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. Sprawcą okazał się 34-latek.

Reklama

Jednoślad wart 8 tys. zł wrócił do właściciela, teraz złodziejowi grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Reklama