Zrobił burdę w mieszkaniu: Ta interwencja policji nie skończyła się dobrze dla awanturującego się 30-latka. Teraz pijanemu mężczyźnie grozi 10 lat pozbawienia wolności.
Gdy dyżurny tyskiej policji otrzymał informację o pijanym mężczyźnie, który awanturuje się w jednym z mieszkań przy ulicy Darwina, to natychmiast skierował tam patrol policji.
– Jak się okazało awanturujący się mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało u agresora ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie interwencji tyszanin był wulgarny i agresywny. Wyzywał interweniujących funkcjonariuszy, policjanta i strażnika miejskiego – mówi Agnieszka Semik z tyskiej policji.
Za znieważenie funkcjonariuszy w trakcie interwencji został zatrzymany, ale postanowił pogorszyć swoją sytuację. Zaproponował mundurowym łapówkę wysokości tysiąca złotych na głowę. Funkcjonariusze mieli w zamian odstąpić od czynności i odwieźć go do domu.
Do znieważenia funkcjonariuszy dołożono 30-latkowi zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej. Teraz grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.