Kolejni mieszkańcy krytykują ITS. Mówią o „wadliwym systemie” za „gigantyczną kwotę”. Nie milkną echa po krytyce Inteligentnego Systemu Zarządzania i Sterowania Ruchem w Tychach. Mieszkańcy sami zaczęli pisać do Tychy24.net w tej sprawie, wyrażając swoje opinie. Narzekają zarówno kierowcy jak i piesi, na system, który miał usprawnić ruch w mieście.
„System ITS powstał, by usprawnić ruch samochodowy w mieście i polepszyć jakość życia naszych mieszkańców (…) System ITS daje nam całą gamę narzędzi i możliwości do przeprowadzania różnego rodzaju analiz, pomiarów oraz symulacji ruchu. Wszystko po to, by na tyskich drogach było bezpieczniej, a ruch odbywał się płynniej – mówił w lipcu 2022 Andrzej Dziuba, Prezydent Tychów, podczas inauguracji systemu.
Po roku, gdy system miał się uczyć i analizować ruch w mieście, mieszkańcy wcale nie zauważyli poprawy. Dociera do nas wiele głosów, że po mieście jeździ się gorzej niż przed wprowadzeniem systemu za około 121 mln zł.
„Super, że opisujecie Państwo listy czytelników i zajęliście się jako jedyni tym felernym systemem drogowym! Wszystko, co piszą czytelnicy jest prawda, nie znam ani jednego uczestnika tyskiego ruchu drogowego, który wypowiadałby pochlebnie o tym wadliwym systemie za taka gigantyczna kwotę. Masa blędów, frustracja za kółkiem, lekceważenie ze strony zarządcy. Dziękuje w imieniu swoim i znajomych za poruszenie tej kwestii na forum” – napisała do Tychy24.net pani Paulina.
Natomiast inny użytkownik naszego portalu – Grzegorz – podsumował swoje spostrzeżenia na temat funkcjonowania systemu ITS.
„Dzień dobry.
Także chciałem coś napisać o ITS w Tychach:
1. Niedawno stałem w ogromnym korku na ul. Asnyka na wylocie do ul. Mikołowskiej. Światła puszczały po kilka aut. Stworzył się straszny korek aż do ronda przy dworcu. Zresztą taki korek w tym miejscu to nic nowego.
2. Tworzą się bezsensowne korki na skrzyżowaniu ul Oświęcimskiej i Pogodnej jadąc od strony Bierunia.
3. Ogromny czas oczekiwania przy ulicach wylotowych na Mikołowską.
4. I hitem jest stanie na czerwonym świetle na pustych skrzyżowaniach co jest wręcz nagminne w weekendowe poranki czy nocą.
5. Auta na sygnałach czy autobusy dalej stoją na światłach (jadą na czerwonych), mimo że miały mieć pierwszeństwo”