O włos od karambolu na drodze. Nie podobało mu się, że samochód jechał zbyt wolno (wideo)

AM

O włos od karambolu na drodze. Nie podobało mu się, że samochód jechał zbyt wolno. Mężczyzna chciał dyscyplinować zbyt wolno jadącego kierowcę na Drogowej Trasie Średnicowej zajechał mu więc drogę, powodując tym samym olbrzymie zagrożenie. Na filmie z kamer zamieszczonych tuż przed tunelem widać jak kierowca autobusu musiał uciekać na drugi pas ruchliwej ulicy, niemal taranując prawidłowo jadący samochód. W przeciwnym razie uderzyłby w zatrzymane nagle pojazdy. Samozwańczy szeryf prędkości ma teraz problemy.

To budzące szok zdarzenie miało miejsce na Drogowej Trasie Średnicowej w Gliwicach, przed wjazdem do tunelu. Cudem nie doszło do karambolu.

– „Szeryf” wyprzedził samochód, którego kierowcę chciał samodzielnie „zdyscyplinować”. W tym celu zajechał mu drogę i nie bacząc na żadne przepisy, wbrew jakiemukolwiek rozsądkowi, zatrzymał swój pojazd na środkowym pasie – informuje Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.

Reklama

Gliwiccy policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie samozwańczego szeryfa, zatrzymanie mu uprawnień i skierowanie mężczyzny na badania lekarskie.

Tego typu zachowania – jak informuje policja – pojawiają się tam, gdzie występują utrudnienia w ruchu, korki i zwężenia jezdni. Czasami są też wynikiem błędu innego kierującego. Frustracja na drodze rodzi właśnie tego typu „drogowych szeryfów”.

– W tym przypadku tylko cudem nie doszło do karambolu z powodu zatrzymania się kierowcy na środku ruchliwej drogi, aby „pouczyć” innego kierującego – informuje policja.

Reklama