Zatrzymany / fot. Policja

Osiedle B: Ratownicy medyczni zatrzymali pijanego kierowcę w Tychach. Do interwencji doszło na ulicy Batorego, pijany mężczyzna kierował motorowerem.

To  było nietypowe zdarzenie jak na ratowników medycznych. Z przekazanej dyżurnemu policji informacji wynikało, że załoga karetki pogotowia ratunkowego zauważyła dziwnie zachowującego się kierowcę motoroweru.

– Ratownicy zwrócili na niego uwagę, ponieważ jego tor jazdy pozostawiał wiele do życzenia. Początkowo jedynie przyglądali się jego zachowaniu. Zrównali się samochodem z nim prosząc by zjechał na pobocze, ten jednak odjechał slalomem. Ekipa karetki nabrała wówczas uzasadnionych podejrzeń, że mężczyzna może być pijany. Pojechali za nim i chwile później mężczyzna był ujęty. Ratownicy wyczuli silny zapach alkoholu i nauczeni doświadczeniem, nie mieli żadnych wątpliwości, że kierowca jest kompletnie pijany – informuje Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji.

Reklama

Wezwani na miejsce policjanci przejęli zatrzymanego. Jak się okazało 59-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i nie był to jego pierwszy raz za kółkiem po pijanemu. Tym razem usłyszał zarzuty w warunkach recydywy. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd.

Reklama