Samochód policyjny / fot. Tychy24.net

Pijany kierowca BMW nie poradził sobie na parkingu w Tychach. Wjechał w samochód i próbował uciec, ale nie udało mu się. Kluczyki ze stacyjki wyciągnęła mu kobieta, która była świadkiem zdarzenia. Jak się okazało, kierowca był kompletnie pijany. 

Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Husarii Polskiej w Tychach. 

„Sprawca-kierujący pojazdem marki BMW nie zachował szczególnej ostrożności podczas cofania i uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód marki Renault. Bezpośrednio po zdarzeniu próbował oddalić się z miejsca, jednak jego dalsza jazda został udaremniona przez kobietę, która była świadkiem kolizji i odebrała mężczyźnie kluczyki” – informuje Paulina Kęsek z tyskiej policji. „Po przyjeździe policjantów na miejsce 42-letni mieszkaniec Mikołowa odmówił badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przewiezieniu na komendę zmienił jednak zdanie, a wynik przeprowadzonego badania stanu trzeźwości wskazał ponad 2,6 promila alkoholu w jego organizmie. Okazało się również, że mężczyzna posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zarówno kierowca, jak i jego pasażerka, która również była nietrzeźwa, zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień, a samochód został odholowany na koszt nieodpowiedzialnego kierowcy” – dodaje. 

Reklama

Mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz jazdę mimo orzeczonego zakazu. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Reklama