Bójka al. Jana Pawła II i na ulicy Dmowskiego

Po brutalnej bójce w centrum Tychów pytania o bezpieczeństwo. Kopali po głowach, atakowali przy policjantach. W końcu będzie bezpieczniej w weekendy w okolicach Hotelu Tychy? To tam znajdują się bary i puby, a co za tym idzie dochodzi w tym rejonie miasta do licznych bójek, napaści, pobić, zdarza się też odpalanie petard w nocy. Ostatnio informowaliśmy o brutalnej jak się ostatecznie okazało bójce-pobiciu. Po naszym materiale policja wszczęła postępowanie, a z Tychy24.net skontaktowała się narzeczona jednego z pobitych mężczyzn. Wiadomo, że policja będzie częściej patrolowała ten rejon miasta. Na filmach, do których udało się nam dotrzeć widać jak brutalne było to zdarzenie. 

Weekendy dla przyszłych mieszkańców formalnie centrum Tychów już są trudne. W nocy i nad ranem dochodzi do licznych zakłóceń porządku w tym rejonie miasta, głównie przez osoby wracające z imprez. Często, żeby nie powiedzieć prawie zawsze pod wpływem alkoholu. 

„3 lata temu na wniosek Komendy Miejskiej Policji w Tychach rozbudowaliśmy monitoring w miejscu o które pyta Pan redaktor. Dyżurny Straży Miejskiej Miasta Tychy zawsze po otrzymaniu zgłoszenia w sprawie pobicia, rozboju lub bójki przekazuje tego typu zdarzenia zgodnie z kompetencją do Komendy Miejskiej Policji. W razie potrzeby strażnicy miejscy wspierają działania policji w obsłudze tego typu zdarzeń, natomiast sami ich nie realizują” – poinformowała nas Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta Tychy. 

Reklama

„Wypierd*** na wielbłądy”

25 czerwca informowaliśmy o zdarzeniu na ulicy Dmowskiego. W niedzielę około godziny 04.30 mieszkańców zbudziły krzyki, chodzi o rejon pomiędzy ul. Nałkowskiej, a Żabką. Na ruchliwej czteropasmowej ulicy leżał mężczyzna, którego otaczało kilka osób. W większości obcokrajowcy. Jak się później dowiedzieliśmy, byli to Gruzini i Azerowie. Leżący mężczyzna próbował wstać, ale nie był w stanie, z krzyków wynikało, że doszło do bójki. Agresor, który chodził w rejonie leżącego na ziemi mężczyzny wykrzykiwał pod jego adresem i jego znajomych. 

Wypierd*** na wielbłądy, matkę mi będziesz straszył ty skurwys…” – krzyczał. „Muzułmany jeba**”. Przyjechała policja, ale nikogo nie zatrzymano, mimo, że agresywny mężczyzna doskakiwał do pobitego, groził mu i mówił, że ma broń. Chwilę później ten sam agresor skopał inną osoba na parkingu obok, policjanci zainterweniowali dopiero po krzykach mieszkańców z okolicznych balkonów. Nie zatrzymano mężczyzny. 

„Działania policjantów na miejscu skoncentrowane były na tym, aby nie dopuścić do eskalacji konfliktu. Nadmieniam, że do tyskiej jednostki nie wpłynęło żadne zgłoszenie dotyczące pobicia, do którego miało dojść na al. Piłsudskiego” – poinformowała Paulina Kęsek z tyskiej policji. 

„Operatorzy monitoringu miejskiego mają zalecenia w szczególności obserwować ten rejon i z chwilą zauważenia jakiejkolwiek nieprawidłowości informować odpowiednie służby. Ponadto funkcjonariusze Straży Miejskiej patrolując teren miasta Tychy zwracają szczególną uwagę na miejsca zagrożone między innymi wskazany rejon” – tłumaczy Ewa Grudniok, rzecznik tyskiego magistratu. 

Burda pod Hotelem Tychy 

Z Tychy24.net skontaktowała się narzeczona jednego z pobitych mężczyzn, chodzi o Gruzina. Z jej relacji wynika, że do burdy miało dojść po tym jak w jednym z barów przy Hotelu Tychy pijana kobieta miała ogłosić, że została napastowana przez jednego z obcokrajowców. Co miało być nie prawdą, ale to wywołało całe zajście.

Doszło do brutalnego pobicia na al. Jana Pawła II – na parkingu między Hotelem a Rossmannem. Na filmie zamieszczonym w sieci widać jak grupa mężczyzn biję dwie inne osoby. Momentami dochodziło do sytuacji, w której 8-10 osób kopało leżącego na ziemi mężczyznę. Uderzenie w głowę czy kopnięcia w twarz, to m.in. widać na zarejestrowanym nagraniu. 

Następnie bójka przeniosła się na ulicę Dmowskiego, gdzie ostatecznie interweniowała policja. Dalej, gdy nikogo nie zatrzymano i wydawało się, że sytuacja się uspokoiła, a policja odjechała, ta sama grupa agresorów – około 10 osób, miała dopaść jednego z obcokrajowców na al. Piłsudskiego i tam go ponownie pobić. Mężczyzna został m.in. skopany, wynika z relacji kobiety, która się do nas zgłosiła. Pobici Azerowie i Gruzini nie chcą zgłaszać sprawy na policję, boją się o swoje karty pobytu. 

Policja wszczęła postępowanie po interwencji Tychy24.net

„Był to dla nas sygnał, aby odtworzyć przebieg i okoliczności zdarzeń, które miały miejsce przed przybyciem zadysponowanych patroli. W tym celu zabezpieczono również zapis monitoringu z okolicznych kamer oraz z kamer nasobnych policjantów przeprowadzających interwencję. Zebrany materiał doprowadził do wszczęcia postępowania w myśl art. 158 par. 1 Kodeksu karnego, mimo iż do dnia dzisiejszego nie wpłynęło żadne zawiadomienie od strony pokrzywdzonej” – zaznacza rzecznik tyskiej policji. Chodzi o udział w bójce i pobicie, które jest zagrożony karą do 3 lat więzienia. 

„Od dnia 1 lipca br. policjanci służby patrolowo-interwencyjnej, jak również patrole służb wywiadowczych otrzymały zadania mające na celu zapobieganie zdarzeniom związanym z zakłócaniem ładu i porządku publicznego w miejscach, gdzie wg analizy stanu bezpieczeństwa może dochodzić do naruszeń prawa (m.in. w rejon Hotelu Tychy)” – dowiedzieliśmy się na policji. 

Reklama