Uchodźcy wojenni w domu policjanta / fot. Policja

Uciekli z Kijowa do Tychów. Ostatecznie zaopiekował się nimi policjant z żoną. Po dramatycznej ucieczce przed wojną, szukają bezpiecznego schronienia. Takie znalazła z rodzina spod Kijowa, która trafiła do Tychów. Wielu uchodźców uciekając ze swojego ogarnięto wojną kraju, do naszego regionu trafia dzięki taborowi udostępnionemu przez Koleje Śląskie. Rodzina, która uciekał przed wojną do Tychów, ostatecznie znalazła dach nad głową u policjanta z Tarnowskich Gór. Mundurowy wraz z żoną przyjął on do swojego domu kobietę z małym dzieckiem i jej bratową.

Tarnogórski dzielnicowy wraz z żoną ogłosili na jednym z portali społecznościowych, że pomogą rodzinie w potrzebie, która uciekła z Ukrainy. Od razu otrzymali odpowiedź, że takowej potrzebuje matka z dzieckiem i bratową, które dotarły z Kijowa do Tychów. Dzielnicowy, nie zastanawiając się ani chwili, przywiózł kobiety do swojego domu” – informuje Aleksandra Nowara ze śląskiej policji. „W związku z ciężką sytuacją, jaka panuje na terenie Ukrainy, kobiety przyjechały do nas tylko z tym, co udało im się zabrać ze sobą” – dodaje.

Rodzina dzielnicowego zapewniła kobietom i dziecku bezpieczne schronienie, a policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach zorganizowali zbiórkę odzieży i pieniędzy, która w całości została przekazana rodzinie.

Reklama
Reklama