Autobus MZK Tychy / fot. UM Tychy

Darmowe linie na Paprocany nie jeździły w niedzielę. Ci, którzy chcieli porzucić samochód i dojechać na teren ośrodka wypoczynkowego bezpłatnie komunikacją miejską, musieli sobie kupić bilety. Darmowe linie, które miasto uruchomiło żeby odciążyć parkingi w tym rejonie Tychów w niedzielę nie jeździły.

Chodzi o linie PAP1, PAP2, PAP3 oraz PAP4. Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Transportu Metropolitalnego przewoźnik (PKM Tychy) nie miał kierowców, których mógłby zadysponować na darmowe linie. To kolejne w ostatnim czasie odwołane kursy w Tychach z powodu braku kierowców.

– Zależało nam, by na teren ośrodka w Paprocanach mogli dojechać komunikacją miejską także mieszkańcy dzielnic, które dziś nie mają bezpośredniego połączenia z ośrodkiem. Liczymy, że dzięki wprowadzeniu darmowych przejazdów uda się ograniczyć ilość samochodów parkujących zwłaszcza w upalne, letnie dni na terenie ośrodka – mówił Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Reklama
Reklama