Awantura o migrację w Tychach. Radni PiS ostatecznie nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą, którą sami zgłosili. Dyskusja na temat nielegalnej migracji obnażyła słabość lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Radni KO i Tyskiego Forum Samorządowego (wcześniej komitet Andrzeja Dziuby) rozegrali temat po swojemu, zmieniając treść uchwały zgłoszonej przez PiS w taki sposób, że krytykowała politykę migracyjną za rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie obyło się to bez wysiłku, bo w trakcie sesji radni KO i TFS poblokowali się wnioskami i doszło do chaosu formalnego, który starała się rozwiązać radca prawny gminy. Ostatecznie część wniosków wycofano.
Radni PiS zgłosili uchwałę tożsamą z tymi, które pojawiły się w innych miastach. W uchwale czytamy:
„Rada Miasta Tychy wyraża jednoznaczny sprzeciw wobec tworzenia na terenie Miasta Tychy jakichkolwiek ośrodków przeznaczonych dla osób przebywających nielegalnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” oraz „Rada Miasta Tychy wyraża jednoznaczny sprzeciw wobec przymusowej relokacji imigrantów i udziału Miasta Tychy oraz jednostek organizacyjnych w jakichkolwiek programach wspierających imigrantów, niezależnie od źródła finansowania, w tym ze środków Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI), środków budżetu państwa czy organizacji pozarządowych”.
W uzasadnieniu do uchwały czytamy o możliwym zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego, terytorialnego i społecznego:
„Tworzenie ośrodków dla nielegalnych imigrantów może prowadzić do wzrostu zagrożenia terrorystycznego, eskalacji przestępczości oraz destabilizacji społecznej. Przykłady i doświadczenia krajów Europy Zachodniej wskazują, że niewłaściwa polityka migracyjna prowadzi do wzrostu przestępczości, zagrożeń terrorystycznych oraz tworzenia zamkniętych enklaw, w których nie obowiązuje porządek prawny państwa przyjmującego. Nieuregulowany napływ cudzoziemców, niezweryfikowanych pod kątem zagrożeń bezpieczeństwa, może skutkować infiltracją grup przestępczych oraz innych struktur działających na szkodę Państwa Polskiego. Wiele państw Europy Zachodniej boryka się dzisiaj z konsekwencjami błędnej polityki migracyjnej. Jesteśmy od wielu lat świadkami zamachów terrorystycznych, działalności gangów oraz powstawania enklaw imigranckich” – czytamy w uzasadnieniu do uchwały.
Zmienili treść uchwały
Następnie ze zmianą uchwały wystąpili radni KO i TFS. Zmienili jej treść praktycznie całkowicie, wyrażając poparcie dla polityki migracyjnej rządu i zapewnienia bezpieczeństwa na granicy oraz skutecznego przeciwdziałania nielegalnej migracji.
„Polityka migracyjna musi być prowadzona przez ludzi odpowiedzialnych i w sposób odpowiedzialny. Odpowiedź na zagrożenia związane z nielegalną migracją musi być stanowcza i jednoznaczna. Rzeczpospolita Polska, będąca dobrem wspólnym wszystkich obywateli, nie powinna być narażana na działania władzy zagrażające jej bezpieczeństwu -takie jak te ujawnione w wystąpieniach pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli dotyczących działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych w okresie rządów tzw. Zjednoczonej Prawicy. W dokumentach tych można przeczytać m.in., że: „Brak jasnych i przejrzystych rozwiązań systemowych skutkował pojawieniem się w funkcjonowaniu MSZ wątpliwych prawnie i etycznie praktyk, stosowanych na rzecz zarówno osób fizycznych, jak i przedsiębiorców. W MSZ funkcjonował przynajmniej od dnia 21 listopada 2022 r. do dnia 4 maja 2023 r. nietransparentny i korupcjogenny mechanizm wpływania na niektórych konsulów RP w zakresie przyspieszania rozpatrywania wniosków wizowych i uzyskiwania korzystnych rozstrzygnięć procedury wizowej, w tym rewizji decyzji wizowych i wydawania wiz bez osobistego stawiennictwa aplikanta.” Takie prowadzenie polityki migracyjnej należy ocenić jednoznacznie negatywnie.
Rada Miasta Tychy wyraża sprzeciw wobec ewentualnych prób utworzenia na terenie Tychów ośrodków dla osób przekraczających granicę z pogwałceniem obowiązujących przepisów, podkreślając jednocześnie, że obecnie nie są prowadzone żadne działania w tym zakresie. Rada apeluje także o merytoryczny udział w debacie publicznej na ten temat – z poszanowaniem godności drugiego człowieka, z uwzględnieniem potrzeb gospodarczych Polski, nastrojów społecznych oraz konieczności zapewnienia bezpieczeństwa obywatelkom i obywatelom naszego kraju” – czytamy w uchwale już po poprawce.
Radny Maciej Jędrzejko porównał uchwałę radnych PiS do tzw. stref wolnych od LGBT. „ Czy chcemy by nasze miasto było postrzegane jako miejsce, które odmawia pomocy ludziom uciekającym przed głodem i prześladowaniem? Czy chcemy żeby nasze dzieci uczyły się, że człowiek o innym kolorze skóry lub paszporcie jest zagrożeniem?” – mówił na sesji.
To w trakcie tej dyskusji radny Marek Gołosz apelował o głosowanie na Karola Nawrockiego, za co później na policję zgłosił do prezydent Tychów. Powodem była agitacja wyborcza na terenie urzędu.
„ Tu nie chodzi o imigrantów z Ukrainy, tu chodzi o imigrantów z Afryki i z Bliskiego Wschodu. Tych imigrantów których zaprosiła pani Merkel. To nie jest nasz problem. To jest problem niemiecki. To nie jest nasz problem. My nie chcemy czuć się z naszymi rodzinami dziećmi, córkami, żonami, matkami, siostrami czuć się tutaj niebezpiecznie w tym kraju. To jest nasz kraj to jest nasza ziemia i my odpowiadamy za bezpieczeństwo nasze” – mówił Gołosz.
„ Wyrażamy sprzeciw wobec nielegalnej imigracji, żeby nie budować tutaj fałszywego sprzeciwu, więc to, że tutaj składamy swoje własne poprawki, odnosimy się do treści. Natomiast w tym aspekcie jesteśmy zgodni na tej sali. Bezpieczeństwo Polski i Polaków jest na pierwszym miejscu. Nie zgadzamy się natomiast w sposób, w jaki Państwo to robią. Tak jak mówiłem, od głosowania w Komisji Europejskiej minęło 526 dni. Dziwną koincydencją jest to, że wprowadzają Państwo taki projekt uchwały akurat dwa dni przed ciszą wyborczą” – mówił Mikołaj Figlarski radny KO.
Gołosz odpowiedział rademu, że realnie obawia się napływu imigrantów z krajów muzułmańskich przez duże różnice kulturowe. Jego zdaniem Niemcy chcą się „podzielić” imigrantami, bo tam występuje realne zagrożenie.
„ Ile jest zezwoleń na pracę dla imigrantów z krajów muzułmańskich których tak się państwo boicie? Legalnych” – mówił radny Grzegorz Gwóźdź z KO. „No to dobrze, zobaczymy. Do 2016 roku to było około 3 tysięcy rocznie. Tyle było wydawanych tych zezwoleń. 2017 rok 9300, 2018 rok – 20500, 2019 – 29600, 20 – 27800, 2021 nagle mamy skok do 58900 I co się dzieje w 2022? 135 tysięcy. 135 tysięcy zezwoleń dla pracowników z krajów muzułmańskich. I wtedy się Pan nie bał. No nie bał się Pan. I co wtedy było?” – pytał radny.
Radny Andrzej Kściuczyk z PiS mówił, że intencją uchwały był apel o bezpieczeństwo, a nie tworzenie podziałów. „ Może, nie wiem, wróćmy do tej dyskusji na następną sesję, czy niech to na komisję stanowi. To nie chodzi o to, żeby komuś nazwę zrobić, ale powinniśmy współpracować w kwestii bezpieczeństwa” – podkreślał.
Ostatecznie radni KO i TFS przegłosowali uchwałę w swojej wersji. Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu. Następnego opublikowali nagranie, w którym radni PiS tłumaczyli swój brak głosowania.