Zielony przystanek / fot. Tyski Zakład Usług Komunalnych
Reklama

Miasto chce wydać ponad 150 tys. zł na 5 zielonych przystanków. Radny zdziwiony wydatkiem. „ Wydaje mi się, że są ważniejsze rzeczy niż robienie zielonych przystanków w tym momencie w mieście Tychy” – skwitował radny PiS, Łukasz Drob, ale zdaniem urzędników jest zupełnie inaczej.

Radni przyjęli zmiany w Budżecie Miasta Tychy, w tym 80 tys. zł na tzw. zielone przystanki.

„Miasto złożyło wniosek do WFOŚiGW w Katowicach o dofinansowanie zadania w kwocie 71.280,00 zł. Całkowity koszt zadania wynosi 151.406,00 zł. Zakres zadania obejmuje założenie zielonych rabat wraz z montażem metalowych kratownic przy 3 przystankach komunikacyjnych oraz na terenach za 2 przystankami” – czytamy w dokumentach przyjętych przez tyskich radnych.

Reklama

Inwestycję skrytykował tyski radny Łukasz Drob, kwestionując jej zasadność. „ Wydaje mi się, że są ważniejsze rzeczy niż robienie zielonych przystanków w tym momencie w mieście Tychy” – mówił radny.

„ Złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na dofinansowanie tego zadania. Szkoda nie skorzystać z takich możliwości i z możliwości dofinansowania. Wprowadzamy tam jedynie wkład własny” – tłumaczył Marcin Nizołek, naczelnik Wydziału Budżetu Urzędu Miasta Tychy.

Reklama