
Tychy24.net
Podwyżki w Aquaparku w Tychach z „aprobatą klientów” – tłumaczy RCGW. Cieszmy się, że płacimy więcej? Spółka należąca do miasta stara się przedstawić podwyżki jako coś, co klientom nie przeszkadza, mało tego, płacenie więcej w i tak drogim parku wodnym najwyraźniej się klientom podoba. „Każda z osób, która odwiedziła nasz obiekt w ostatnim czasie i została zapytana o opinię na temat zmiany cennika, przyjęła te informacje ze zrozumieniem, a nawet z aprobatą” – tłumaczy wiceprezes spółki zarządzającej Wodnym Parkiem Tychy.
Od lat mieszkańcy narzekają na ceny w Wodnym Parku Tychy i domagają się zniżek dla mieszkańców. Prezydent Tychów Maciej Gramatyka, wzorem innych miast, postanowił wprowadzić Kartę Mieszkańca – „AZetkę”. Ta ma zapewnić tyszanom zniżki m.in. do Wodnego Parku Tychy. Zniżki będą, to wiadomo, ale jeszcze przed wprowadzeniem karty, Regionalne Centrum Gospodarki Wodnościekowej w Tychach (RCGW) zafundowało klientom podwyżki.
Ceny poszły do góry
Ceny wzrosły we wszystkich kategoriach – zarówno w dni robocze, jak i w weekendy oraz święta. Podwyżki objęły bilety godzinne, rodzinne i grupowe. W niektórych przypadkach różnice sięgają nawet 16 zł, a dopłaty za przekroczenie czasu pobytu są wyższe o 20 groszy za minutę.
„Wodny Park Tychy przed rozpoczęciem kolejnego roku analizuje koszty eksploatacyjne, koszty wynagrodzeń i koszty firm outsourcingowych (usługi ratownicze, sprzątania, ochrony mienia, nauki pływania) w kończącym się roku kalendarzowym i przygotowuje plany na kolejny rok. Jesień każdego roku to czas, kiedy możemy spokojnie, bez wpływu na plany wakacyjne naszych gości, zaktualizować cennik. Zawsze staramy się, by podwyżki były jak najmniejsze i były dobrze przemyślane” – tłumaczy wiceprezes RCGW, Aneta Dąbrowska. „Aktualizacja cen pozwala Wodnemu Parkowi Tychy inwestować w bezpieczeństwo i komfort naszych gości, jak również w kolejne atrakcje. Na przyszły rok zaplanowaliśmy nowe atrakcje w strefie rekreacyjnej obiektu. Jesteśmy przekonani, że spotkają się one z ogromnym zainteresowaniem naszych gości, tym bardziej, że będą one miały bezpośredni wpływ na to, co dla człowieka jest najważniejsze, czyli na nasze zdrowie” – dodaje.
Klienci się cieszą, bo jest drożej?

Wiceprezes twierdzi, że szczegóły RCGW dopiero przedstawi i tutaj jeszcze odpowiedź można uznać za rzeczową, ale dalsza jej część, delikatnie mówiąc, budzi zdziwienie. Zwłaszcza w kontekście tego, że mieszkańcy narzekają na wysokie ceny w Wodnym Parku Tychy. Zdaniem RCGW klienci są zadowoleni z podwyżek.
„Po wprowadzeniu nowego cennika zawsze wsłuchujemy się w opinię naszych gości przybywających do obiektu i odwiedzających nasze media społecznościowe. Każda z osób, która odwiedziła nasz obiekt w ostatnim czasie i została zapytana o opinię na temat zmiany cennika, przyjęła te informacje ze zrozumieniem, a nawet z aprobatą” – wyjaśnia wiceprezes Dąbrowska. To w ogóle jest ciekawy obrazek, w którym klient przychodzi do kasy i słyszy, że płaciłby mniej, ale teraz zapłaci więcej, i pytają go, co o tym sądzi. A ten odpowiada ze „zrozumieniem”, a nawet „aprobatą”. W końcu… kto z nas nie chce płacić więcej.
„Co budujące, w naszych mediach społecznościowych po ostatniej zmianie cennika nie pojawił się żaden negatywny komentarz klienta na ten temat” – przekonuje wiceprezes RCGW. Z tym, że jak się ma pełnię władzy w kwestii usuwania lub ukrywania komentarzy na profilu swojej firmy, to raczej nie jest wyznacznik „aprobaty” i „zrozumienia” dla nowego cennika. Zwłaszcza, że RCGW w mediach społecznościowych nie informowało o jego zmianie. Gdyby jednak zarząd spółki miał ochotę na kontakt z rzeczywistością, to wystarczy ogłosić zmianę cennika na Facebooku Wodnego Parku Tychy i nie ukrywać, ani nie usuwać komentarzy. Sytuacja wtedy zrobiłaby się bardzo szybko, bardzo klarowna.
RCGW przekazało do miasta pakiet rabatów, który zostanie ogłoszony w ramach Karty Mieszkańca, i te do wiadomości publicznej ma przekazać magistrat.
Szczegóły na temat podwyżek w Wodnym Parku Tychy znajdziecie tutaj.
























