Posterunek policji w Tychach / fot. Policja

Awantura na ulicy w Tychach, skończyła się w celi. Do tego na mężczyznę czekają nowe zarzuty, Przed jednym z lokali na ulicy Bielskiej zaparkowali mężczyźni, którzy awanturowali się między sobą. W końcu jeden odjechał – według świadków mógł być pijany. Zawiadomiono policję.

Mężczyzna odjechał samochodem marki Daewoo w kierunku ulicy Stoczniowców.

„Z informacji przekazanej przez zgłaszającego wynikało, że może on być nietrzeźwy. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego rozpoczęli jego poszukiwania. Po chwili na ulicy Rolnej zatrzymali do kontroli wskazany pojazd. Kierującym okazał się 43-latek, którego badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 1,5 promila. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się także, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje go do 2026 roku” – informuje Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji.

Reklama

To jednak nie wszystko. Mężczyzna jak się okazało był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Tychach celem doprowadzenia do aresztu śledczego i odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.

Reklama