Marcin Mejer burmistrz Lędzin i Maciej Gramatyka prezydent Tychów / fot. Marcin Mejer / Facebook

Burmistrz Lędzin zabiera głos w sprawie spalarni. Wcześniej nie odpowiedział nam na pytanie odnośnie rozmów na temat instalacji termicznego przetwarzania odpadów, teraz, po naszej publikacji, twierdzi, że rozmów z miastem Tychy i Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią nigdy w tej sprawie nie było. Wcześniej spotkał się z prezydentem Tychów, ale w innym temacie.

Na początku tygodnia pisaliśmy o możliwych lokalizacjach dla spalarni, którą pierwotnie chciano budować na Wilkowyjach w Tychach. Prezydent Tychów, Maciej Gramatyka, zaznaczył, że spalarnia w tym miejscu nie powstanie, natomiast radny Dariusz Wencepel ujawnił na sesji Rady Miasta Tychy, że spółka Instalmedia, która chce budować obiekt, wystąpiła do prezydenta Katowic, jako organu zastępczego, o warunki zabudowy.

Dwie pozostałe lokalizacje, o których pisaliśmy, to rejon obok spółki Master – Odpady i Energia, choć jak spółka zaznacza, nie ma takich planów, a kolejną lokalizacją braną pod uwagę miało być Wzgórze Wopienka, na pograniczu Tychów i Lędzin. To właśnie w tym rejonie, formalnie należącym do gminy Lędziny, buduje się obiekt dla firmy związanej z branżą energetyczną.

Reklama

20 stycznia zadaliśmy pytania do Urzędu Miasta w Lędzinach, 4 lutego otrzymaliśmy odpowiedź. Zapewniono nas, że nie prowadzi się rozmów odnośnie składowania RDF-u, czyli paliwa do spalarni, w tym rejonie. Natomiast odpowiedzi na najważniejsze pytanie, czyli rozmów na temat spalarni, nie otrzymaliśmy – władze Lędzin po prostu je pominęły. Odpowiedź na to pytanie przyszła dopiero po publikacji naszego materiału.

„Burmistrz Miasta Lędziny nie prowadzi jakichkolwiek rozmów z władzami miasta Tychy oraz GZM w sprawie budowy w tym rejonie instalacji termicznego przekształcania odpadów” – poinformował nas Marcin Mejer, burmistrz Lędzin.

Nagrał nawet filmik w tej sprawie i opublikował go w mediach społecznościowych, gdzie dementował prace nad spalarnią w Lędzinach i okolicznych miastach. „Z tego, co wiem, w okolicach, jeżeli chodzi o sąsiednie miasta i gminy, tego typu procedury nie są prowadzone” – przekonywał Mejer mieszkańców. Z tym że, jak pisaliśmy wyżej, radny Dariusz Wencepel z Tychów ujawnił, że temat trafił do urzędników, bo inwestor wystąpił o wydanie tzw. „WZ-tki”, czyli warunków zabudowy.

Kilka dni wcześniej Mejer spotkał się z Maciejem Gramatyką – spotkanie dotyczyło współpracy w zakresie Miejskiego Schroniska dla Zwierząt w Tychach.

Reklama