Kilkadziesiąt kobiet w Tychach uczyło się samoobrony. Pod okiem strażników miejskich. Zajęcia odbywają się w każdą sobotę na hali „Gwardii” przy ul.Wejchertów 20. Start o godz.11.00, ich koniec zaplanowano przed świętami.
Kurs elementów samoobrony został zorganizowany w związku ze zgłoszeniami mieszkanek do Straży Miejskiej.w Tychach. Te chcą się poczuć pewniej i bezpieczniej.
„Na kilku zajęciach nie nauczymy kursantek skomplikowanych technik, które trzeba poznać i powtarzać na regularnych treningach. Dwugodzinne zajęcia pozwalają jedynie na zapoznanie się z technikami, rodzajami obrony czy postaw. Głównie to zajęcia rekreacyjne” – tłumaczą tyscy strażnicy. „Uczymy jednak uczestniczki jak się zachowywać w sytuacji zagrożenia. Jak takich sytuacji unikać i nie prowokować agresywnych zachowań.
Nauka odpowiednich nawyków pozwala unikać nie tylko realnej walki, ale w znacznym stopniu zmniejsza stres i poczucie zagrożenia” – dodają.
Zajęcia mają pomóc też zapanować nad emocjami w trakcie zagrożenia. Panika i strach mogą skutecznie sparaliżować, dlatego warto wyrobić w sobie nawyki, które pomogą nam zapanować nad elementami konfiltu, na które mamy wpływ.