Mniej betonu więcej zieleni. Miasto kończy zazielenienie Placu Baczyńskiego. Na finiszu jest realizacja projektu „Rozszczelnienie nawierzchni Placu Baczyńskiego w Tychach”. Celem projektu było usunięcie nieprzepuszczalnych nawierzchni placu, aby wprowadzić więcej zieleni, w tym drzewa oraz roślinność niską, a także powiększyć przestrzeń wegetacyjną dla istniejących drzew.
Miasto od lat za bardzo niemiało pomysłu na Plac Baczyńskiego. 2010 roku ustawiono tam drogie kostki poezji z wierszami patrona placu. W sumie 3 za 80 tys. zł, docelowo miały być 23. Z tym, że pomysł się nie przyjął, drogie kostki zostały szybko poniszczone, w nocy ostatecznie przestano je podświetlać, a ich degradacja z biegiem lat zaczęła postępować.
Ostatecznie wyklarowała się rola Placu Baczyńskiego, jako miejsca różnorakich imprez i wydarzeń. To też miejsce, w którym często na ławkach przebywają bezdomni.
Teraz plac nie będzie już w takiej mierze jak wcześniej przestrzenią z betonu. Ma być bardziej zielony.
Rozszczelnienie nawierzchni ma na celu zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej oraz efektywniejsze wykorzystanie wody opadowej, co pozytywnie wpłynie według urzędu na mikroklimat miasta. W centralnej części placu powstanie szpaler drzew, który nie tylko stworzy przyjemne otoczenie dla strefy ogródków kawiarnianych, ale także wizualnie oddzieli różne funkcje placu. Zastosowanie zieleni pomoże również w zmniejszeniu odczuwalnych upałów latem, poprawiając warunki siedliskowe w tej części miasta.