MZUiM twierdzi, że przez ITS po Tychach jeździ się lepiej i szybciej. MZUiM Tychy ogłosił sukces. Wskaźniki, czyli m.in. o 7% płynniejszy ruch po mieście, zostały osiągnięte zdaniem miejskiej jednostki. Co ciekawe, mimo twierdzeń urzędników mieszkańcy ciągle nie zostawiają suchej nitki na systemie, który według nich paraliżuje ruch w mieście. Urzędnicy natomiast twierdzą, że ich wnioski są poparte przez naukowców. Eksperci swoje, a życie swoje. Czy faktycznie mieszkańcy dostali zbiorowej histerii i nie doceniają dobrego systemu? Czy urzędnicy w Tychach uprawiają gaslighting? Sprawdźmy, co mówią urzędnicy.
Pod koniec maja na stronie MZUiM Tychy pojawił się komunikat ogłaszający sukces ITS. Warto zaznaczyć, że komunikat nie dotarł mailowo do Tychy24.net, mimo że inne komunikaty MZUiM są regularnie wysyłane.
„Wykonawca już na etapie projektowania założył dla Systemu określone do zrealizowania cele. Po wybudowaniu i pełnym wdrożeniu ITS, rzeczywisty czas przejazdu pomiędzy określonymi punktami pomiarowymi w mieście, miał skrócić się o 7% w porównaniu do analogicznej analizy przeprowadzonej w okresie przedinwestycyjnym. Poprawie ulec miało bezpieczeństwo ruchu drogowego, a parametry określające: ilość emisji gazów cieplarnianych, zanieczyszczeń gazowych i cząstek stałych oraz zużycie energii elektrycznej i paliw płynnych miały ulec zmniejszeniu” – czytamy w komunikacie Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.
MZUiM twierdzi, że założenia w projekcie zostały osiągnięte.
„Podkreślmy na wstępie, że wszystkie analizy i badanie powierzone zostały środowisku naukowemu. Opracowanie metodyki wyznaczania wskaźników efektywności ITS w zakresie skrócenia rzeczywistego czasu przejazdu, poprawy poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego, oraz redukcji zużycia energii zarówno elektrycznej jak i zużycia paliw płynnych, wykonawca powierzył Politechnice Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, ul. Warszawska 24, 31-155 Kraków. Badania czasu przejazdu zostały przeprowadzone metodą identyfikacji tablic rejestracyjnych z wykorzystaniem specjalistycznych kamer ANPR zainstalowanych w punktach pomiarowych. Wskazano 12 takich punktów i zbadano 34 relacje pomiędzy nimi (relacja, czyli dowolna trasa przejazdu łącząca dwa punkty pomiarowe). Badania przeprowadzono w dla pory porannej (06:15 do 09:15) i popołudniowej (14:15 do 17:15). Łącznie wykonano blisko 24 000 pomiarów.
Oceny wpływu Systemu na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, zanieczyszczeń gazowych oraz cząstek stałych, dokonał Instytut Podstaw Inżynierii Środowiska Polskiej Akademii Nauk ul. Marii Skłodowskiej Curie 34, 41-819 Zabrze. Co ważne, Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach dokonał weryfikacji tych raportów, przy merytorycznym wsparciu pracowników naukowych Katedry Systemów Transportowych, Inżynierii Ruchu i Logistyki Politechniki Śląskiej w Katowicach i ostatecznie potwierdził osiągnięcie ww. wskaźników” – czytamy w komunikacie Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.
Urzędnicy w Tychach nawet zadali sobie pytanie, czemu system jest tak źle odbierany przez kierowców. Odpowiedź jest tutaj prosta – jak wskazują urzędnicy – mieszkańcy po prostu się mylą.
„Z jednej strony z liczbami się nie dyskutuje, z drugiej, pamiętajmy o tym, że ITS dzięki swojej nadrzędnej funkcji – sterownia ruchem, ma za zadanie w miarę możliwości równoważyć rolę wszystkich uczestników ruchu. Przykładem takiego działania jest przebudowa skrzyżowania Bielska/Sikorskiego. W związku z likwidacją w tym miejscu osobnych pasów do skrętu w prawo, znacznie skrócił się czas w którym pieszy może pokonać znajdujące się przy skrzyżowaniu przejścia. Chciałbym też podkreślić, że są miejsca w mieście, gdzie punktowo czas przejazdu mógł ulec wydłużeniu, ale nie zgodzę się z powielanymi komentarzami, które sugerują, że po wprowadzeniu systemu, w mieście z punktu A do punktu B jeździ się dwa razy wolniej. Nie jest to prawdą i tym bardziej taka teza nie znajduje odzwierciedlenia w jakichkolwiek statystykach” – tłumaczy Arkadiusz Bąk, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.