Nie ma rządowych pieniędzy na budowę basenów otwartych w Tychach. W sumie chodzi o dwa obiekty, których budowę zapowiedział odchodzący ze stanowiska Andrzej Dziuba. Miało to miejsce w czasie gdy startował do Senatu. Czy miasto samo na siebie weźmie budowę obiektu? Zapytaliśmy komisarza. 

W Tychach pod koniec 2023 roku po raz kolejny rozgorzała dyskusja na temat budowy basenu otwartego w mieście. 

„Kilka dni temu złożyliśmy wniosek do Programu Polski Ład o dofinansowanie w wysokości 30 mln złotych na budowę 2 basenów otwartych z atrakcjami wodnymi na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany. Jeżeli uda nam się uzyskać dofinansowanie rozpoczynamy projektowanie i budowę” – odpowiedział w piśmie we wrześniu 2023 roku radnym Andrzej Dziuba. Następnie wrzucił na ten temat post na swoje media społecznościowe. 

Reklama

Rząd nie przyznał pieniędzy. Zapytaliśmy Macieja Gramatykę, kandydata na Urząd Prezydenta Miasta Tychy i jednocześnie komisarza miasta, czy gmina weźmie na siebie budowę basenu, jeżeli nie uda się pozyskać pieniędzy zewnętrznych. KO też ma w swoim programie budowę basenu otwartego. 

„Trudno dzisiaj powiedzieć, bo nie wiemy jakie będą możliwości w przyszłości, też jak będzie wyglądała sytuacja budżetu miasta, czy miasto będzie w stanie sfinansować tak dużą inwestycję” – powiedział Maciej Gramatyka, komisarz miasta. 

Gramatyka zaznaczył, że miasto czekają też inne ważne inwestycje – budowa drogi rowerowej do Bierunia czy do Kobióra. Ta pierwsza ma kosztować mniej więcej tyle co zapowiadane baseny otwarte, ale w realizacji inwestycji mają pomóc środki Unijne, tak więc nie będzie tak obciążająca dla kasy miejskiej. 

Reklama