Nie ma szans na parking wielopoziomowy przy Paprocanach. O ile budowa takiego obiektu jest możliwa – temat pojawił się w kampanii wyborczej – to inwestycja byłaby zbyt kosztowna, powiedział w rozmowie z tychy24.net Maciej Gramatyka, prezydent Tychów. Dodatkowo, miejsc parkingowych w tym rejonie brakuje tak naprawdę tylko w sezonie.
„To jest nierealne finansowo, dlatego że parking nadziemny czy podziemny to bardzo drogie inwestycje” – powiedział prezydent Tychów i podkreślił, że na dotychczasowe parkingi wielopoziomowe miasto pozyskiwało pieniądze z Unii Europejskiej, budując je jako centra przesiadkowe. Formalnie parking przy Szpitalu Wojewódzkim również jest centrum przesiadkowym.
„W tej nowej perspektywie unijnej nie ma już pieniędzy na tego typu inwestycje” – powiedział Maciej Gramatyka. Prezydent Tychów oszacował, że parking na Paprocanach mógłby kosztować kilkadziesiąt milionów złotych. Te pieniądze musiałyby być wydane z budżetu miasta.
„To jest nierealne. Gdybyśmy nawet się zdecydowali na taką budowę, to należałoby wprowadzić opłatę. Daję głowę, że część tych, którzy by przyjeżdżali, szukałaby sposobu, żeby tej opłaty nie pokrywać i będzie szukać miejsca tam, gdzie będzie za darmo, czyli na osiedlach” – stwierdził Gramatyka.
Prezydent Tychów zwrócił też uwagę na fakt, że parking na Paprocanach jest mocno wykorzystywany przez 2-3 miesiące w roku – w sezonie.