Interwencja wobec nastolatka na Paprocanach / fot. Straż Miejska Tychy

Nieprzytomny nastolatek na Paprocanach. Dostał drgawek, wymiotował krwią. Jak się okazało młody człowiek był kompletnie pijany, leżał pod jednym z drzew.

Na miejscu pojawiła się pierwsza straż miejska, następnie wezwano pogotowie oraz policję. Kolega nieprzytomnego 16-latka wskazał matkę chłopaka, która przybyła na miejsce dowiadując się o stanie syna.

„Podczas prowadzonych czynności, u mężczyzny zaczęły występować drgawki, oraz wymioty krwią. Strażnicy bezzwłocznie przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, natomiast ze względu na pogarszający się stan zdrowia na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego” – informuje Straż Miejska w Tychach. „Podczas oczekiwania na karetkę pogotowia, stan nastolatka nie pozwalał na jakikolwiek kontakt. Wstępne badanie alkomatem wykonane przez policjantów z KMP Tychy, wykazało ponad 2.2 promila” – dodają municypalni.

Reklama

Nastolatek został przetransportowany do szpitala. Dalsze czynności w sprawie prowadzi tyska policja.

Reklama