Po naszej interwencji zniknęło dzikie wysypisko z ulicy Serdecznej. Było tam wszystko od opon, po odpady budowlane, po kartony i materace. Na ulicy Serdecznej rosło wysypisko przez kilka miesięcy, ale po naszej interwencji i zaangażowaniu Straży Miejskiej posprzątano odpady.
Straż Miejska w sprawę wciągnęła Tyski Zakład Usług Komunalnych, który ostatecznie usunął odpady. Te miały być znoszone w rejon ulicy Serdecznej w czasie pandemii. O dzikim wysypisku poinformował nas jeden z mieszkańców miasta.
Od połowy marca zamknięte w Tychach były Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów, wtedy pojawił się problem na ul. Serdecznej.
Ostatecznie udało się dzikie wysypisko zlikwidować. Pamiętajmy, kara za wyrzucanie odpadów w miejscach niedozwolonych to 500 zł, taką maksymalnie może nałożyć straż miejska. Sąd natomiast za zaśmiecanie może nas ukarać kwotą nawet 5 tys. zł.