Radni chcą powołania zespołu roboczego ds. budowy otwartego basenu w Tychach. Wniosek w tej sprawie złożyli rajcy Stowarzyszenia Tychy Naszą Małą Ojczyzną w trakcie sesji Rady Miasta Tychy. Pismo trafiło do odchodzącego ze stanowiska prezydenta Andrzeja Dziuby.
Dziuba startuje do Senatu, a temat basenu otwartego od wielu lat kładzie się cieniem na jego prezydenturze. To inwestycja, na którą czekają mieszkańcy, a władze miasta jak nie zapowiadały jej realizację, to negowały powstanie inwestycji z powodu zbyt dużych kosztów.
„W związku z wieloma dyskusjami podczas obrad sesji Rady Miasta Tychy oraz posiedzeń komisji merytorycznych, a także dyskusją publiczną toczoną w sprawie braku otwartego basenu w Tychach, niniejszym składam wniosek na ręce Pana Prezydenta Miasta Tychy Andrzeja Dziuby, o powołanie zespołu roboczego ds. budowy otwartego basenu w Tychach” – czytamy w piśmie podpisanym przez Dariusza Wencepla i Edytę Danielczyk.
„Zadaniem zespołu w skład którego Prezydent miałby powołać szerokie grono specjalistów, będzie wybór optymalnej lokalizacji basenu na terenie miasta Tychy, opracowanie koncepcji funkcjonalno-przestrzennej basenu, opracowania kosztu budowy oraz pozyskania środków finansowych na realizację tego zadania” – podkreślają radni.
Tutaj wnioskodawcy poruszyli kilka ważnych punktów jeżeli chodzi o realizację inwestycji. Dużo się o niej mówi, ale mało konkretnie. Nie ma wybranej lokalizacji – władze miasta to raz mówią o Paprocanach, a za chwilę o terenie na osiedlu „A”. Nie znamy też ewentualnych kosztów, a jeden z radnych puścił nawet wodzę fantazji i zaczął mówić o setkach milionów dolarów.
W przypadku takiej dyskusji, potrzeba konkretów. Zwłaszcza, że zbliżają się wybory samorządowe i kandydaci na fotel Prezydenta Miasta Tychy na pewno wpiszą inwestycję w swój program wyborczy.
„Jestem przekonany, że przychyli się Pan do tego wniosku i w końcu będziemy mogli rozmawiać o konkretnych lokalizacjach, kosztach i horyzoncie czasowym przeznaczonym na realizację” – piszą radni STNMO.