Tymczasowy areszt i zarzut zabójstwa dla 45-latka z Tychów. Grozi mu dożywocie, po zdarzeniu, które miało miejsce w trakcie libacji na ulicy Cyganerii w Tychach. Zginął wtedy 68-letni mężczyzna. Według śledczych został brutalnie pobity przez oskarżonego.
„W środę 25 września po godzinie 8:00 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ulicy Cyganerii w Tychach znajduje się mężczyzna bez funkcji życiowych. Na miejsce został zadysponowany patrol Policji oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon 68-latka, a prokurator nadzorujący czynności zlecił sekcję zwłok” – opisuje Paulina Kęsek z tyskiej policji. „Mundurowi ustalili, że w mieszkaniu przebywało łącznie czterech mężczyzn, pomiędzy którymi doszło do awantury, a jeden z nich miał zostać pobity. W związku ze zdarzeniem policjanci zatrzymali i przewieźli do policyjnej izby zatrzymań trzech pozostałych mężczyzn w wieku 45, 63 i 65, wszyscy byli nietrzeźwi. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani na okoliczność zdarzenia, a zebrany materiał dowodowy doprowadził do przedstawienia 45-latkowi zarzutu zabójstwa. Pozostałych dwóch mężczyzn po wykonaniu czynności zostało zwolnionych” – dodaje.
Wczoraj, 26 września, 45-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, a sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Sprawcy grozi dożywocie. Mężczyzna jak się dowiedzieliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Tychach, był wcześniej karany.