Utknął pod wiaduktem na ulicy Glinczańskiej. Spowodował zator, odjechał na lawecie. W piątek przed godziną 18.00 samochód dostawczy utknął pod wiaduktem na ulicy Glinczańskiej.
22-letni kierowca nie zastosował się do znaku B-16 (2,4 m), uderzył w bramownicę, a następnie zaklinował się pod wiaduktem. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną. Samochód udało się wyciągnąć spod wiaduktu po spuszczeniu powietrza z opon. W międzyczasie ruch w tym rejonie był mocno utrudniony, a momentami całkowicie wstrzymany.
Reklama