/ fot. Policja

W Tychach mężczyzna miał dość uciekania przed policją. Sam przyszedł na komisariat, bo chce „normalnie żyć”, ale to już po odbyciu kary. W sumie był poszukiwany 4 listami gończymi. 

To było dość nietypowe zdarzenie. Gdyż w wielu przypadkach poszukiwani ukrywają się latami, a gdy ułożą sobie życie, to wtedy wpadają w ręce wymiaru sprawiedliwości i muszą odbyć karę. Przy założeniu, że uda im się to życie jakoś poukładać. 

„Tym razem to poszukiwany, wobec którego były prowadzone czynności operacyjne, zawitał do tyskiej komendy. Stwierdził, że „ma dość ukrywania się przed prawem i oglądania się za siebie”. Dodał, że „wreszcie chce normalnie zacząć żyć”. Mężczyzna ukrywał się od czterech lat, mieszkając i pracując poza granicami Polski” – informuje Paulina Kęsek z tyskiej policji. „Mężczyzna był poszukiwany między innymi za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego i kradzieże. Po sporządzeniu dokumentacji został zatrzymany i doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie będzie odbywał zasądzoną mu karę” – dodaje.

Reklama

Za 40-latkiem zostały wydane 4 listy gończe przez Prokuraturę Rejonową w Będzinie i Mysłowicach oraz przez Sąd Rejonowy w Jaworznie i w Tychach.

Reklama