W Tychach zatrzymano nielegalnych imigrantów. Głosy dobiegały z naczepy TIRa. Jak się okazało, obywatele Syrii dostali się do naszego kraju z terytorium Turcji.
O głosach dobiegających z wnętrza naczepy samochodu ciężarowego Policję poinformowała ochrona składu celnego w Tychach.
„Funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy przybyli na miejsce ustalili, że cudzoziemcy nie posiadają żadnych dokumentów uprawniających ich do pobytu na terytorium RP i przebywają na terenie naszego kraju nielegalnie. Podczas wstępnych czynności, prowadzonych w obecności tłumacza, ustalono ich obywatelstwo i dane osobowe. Syryjczycy oświadczyli, że do naczepy zostali wpuszczeni przez nieznanego mężczyznę na terytorium Turcji” – informuje Szymon Mościcki ze Śląskiej Straży Granicznej. „Cudzoziemcy zamierzali dotrzeć do Niemiec, a za przemyt zapłacili temu mężczyźnie po około 7 tysięcy dolarów” – dodaje.
Przesłuchany w charakterze świadka kierowca nie miał świadomości, że w naczepie jego pojazdu podróżują jakieś osoby, a w podróż na terytorium RP udał się z Turcji, gdzie nastąpił załadunek jego samochodu.
Syryjczycy usłyszeli zarzuty przekroczenia granicy przy użyciu podstępu, przyznali się do winy. Złożyli też wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Zostały również wszczęte wobec nich postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu.