Znowu chcieli okraść starsze osoby w Tychach. Oszuści w Tychach znowu dwukrotnie usiłowali okraść seniorki i prawie im się udało. Na szczęście kobiety 91 i 82-latka nie straciły oszczędności życia. Oszuści musieli się zdziwić odpowiedzią jednej z kobiet.
Do seniorek, które ostatecznie nie dały się oszukać dzwoniły nieznane kobiety. To były dwa różne przypadki, ale model działania niemal ten sam.
– Najpierw podając się za członka rodziny przedstawiały wymyślone historie o spowodowaniu wypadku drogowego, później nakłaniały swoje ofiary do przekazania pieniędzy aby uniknąć odpowiedzialności karnej. Jedna z kobiet przedstawiała się nawet jako policjantka – mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Rozmawiając z seniorką potwierdzała, że do wypadku doszło i prosiła o podanie danych osobowych celem weryfikacji z kim rozmawia. 91-letnia kobieta oświadczyła, że wszelkie upoważnienia do konta ma jej syn więc to on będzie sprawę załatwiał w jej imieniu. W tym momencie oszustka przerwała rozmowę i już nie oddzwoniła. Tyszanka miała przekazać 70 tys. złotych, jednak jak widać syn seniorki przeszkodził w niecnym planie oszustki – dodaje.
W takich sytuacjach warto zaangażować innych członków rodziny, a przede wszystkim w razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast powiadomić policjantów.
– Z kolei od 82-letniej kobiety oszustka zażądała 150 tys. złotych. Kobieta po prostu powiedziała, że nie ma pieniędzy, po czym ta zakończyła rozmowę – informuje policja. To też dobry sposób załatwiania tego typu spraw.