Dzisiaj rozmawiamy ze Zdzisławem Barszewiczem z dwutygodnika Nowe Info. O opiece urazowej dla dzieci w Tychach, nagrodach dla dyrektorów miejskich instytucji oraz patologicznym funkcjonowaniu spółek miejskich w Tychach.


Posłuchajcie rozmowy ze Zdzisławem Barszewiczem:


– Władza podchodzi do tego zagadnienia jak pies do jeża – mówi Zdzisław Barszewicz, o utworzeniu przez miasto opieki urazowej dla dzieci. – De facto mówienie o chirurgu dziecięcym, to jest mówienie o tym, czy miasto Tychy jest bogate czy biedne – tłumaczy Barszewicz i podkreśla, że gmina Tychy realizuje szereg inwestycji, bez których mieszkańcy mogli by się obejść, a temat opieki lekarskiej dla dzieci leży odłogiem.

Reklama

– To na pewno nie jest tanie przedsięwzięcie, jest pytanie, czy miasto uznaje, że tyskim dzieciom należy się opieka chirurga tutaj na miejscu, bo jeżeli tak to te pieniądze wykłada w taki czy inny sposób – mówi Barszewicz. – Nie widzę kroków do przodu, cały czas się mówi, nie można, nie da się. Nie ma jakiegoś pomysłu na przełamanie tego stanu rzeczy – dodaje.

To temat, który od kilku lat dyskutowany jest w Tychach, ale ciągle magistrat nie przedstawił konkretnego wyliczenia kosztów. – To jest pytanie, co dla prezydenta jest ważne – mówi Barszewicz i przypomina, że gmina jest od zaspokajania potrzeb mieszkańców.

– Trzeba jasno powiedzieć, kosztuje to tyle i tyle w takich wariantach. Gmina Tychy jest za biedna żeby to realizować, porzućcie wszelką nadzieję. Nie będzie chirurga dziecięcego tak dostępnego jak powinien być dostępny. Koniec kropka. Przeanalizowaliśmy wszystko, dokumenty są do wglądu, macie pomysły? Jakiś błąd tutaj zrobiliśmy? Natomiast tego nie ma, jest tylko mowa, jakieś prowizoryczne działania, a ludzie tego nie rozumieją, dlaczego tak jest, dlaczego z własnym dzieckiem muszą drogę przez mękę pokonywać – mówi Barszewicz.

Z redaktorem Nowego Info rozmawiamy także o dużych nagrodach dla dyrektorów miejskich instytucji oraz działaniu spółek miejskich, których de facto mogłoby być mniej, ale to oznaczałoby mniej dobrze płatnych miejskich etatów dla prezesów, dyrektorów i kierowników.

Reklama