Samochód policyjny / fot. Tychy24.net

Komendant tyskiej policji zatrzymał poszukiwanego rannego mężczyznę, który opuścił szpital bez zgody lekarzy. Zdarzenie mogło się źle skończyć, bo zaginiony trafił do szpitala nietrzeźwy, a miał problem z krzepliwością krwi.  

O zaginięciu mężczyzny w weekend policję zawiadomił dyrektor tyskiego szpitala. – Według lekarzy niska krzepliwość krwi mogła przyczynić się do zagrożenia jego zdrowia – informuje Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. Ruszyły poszukiwania 48-latka.

– Policjanci wykonali szereg czynności próbując ustalić miejsce pobytu bezdomnego mężczyzny. Wczoraj Komendant Miejski Policji w Tychach insp. Andrzej Trzciński wracając po służbie do domu  zauważył osobę, która z wyglądu przypominała poszukiwanego. Na miejscu zjawił się patrol policji, który wylegitymował mężczyznę. Czujność szefa tyskiej jednostki nie zawiodła. Policjanci potwierdzili, że jest to zaginiony 48-latek – dodaje rzecznik tyskiej policji.

Reklama

Mężczyzna nie wiedział, że jest poszukiwany. Trafił pod opiekę lekarzy.

Reklama