Interwencja strażaków przy ulicy Bibliotecznej / fot. 112Tychy.pl
Reklama

Ludzie myśleli, że ulatnia się gaz w Tychach. Wezwano służby, ale wyszło dość zabawnie, bo niepokojący zapach to wcale nie był gaz.

Do zdarzenia doszło w niedzielę. Interwencja dotyczyła budynku przy ulicy Bibliotecznej, gdzie mieszkańcy mieli wyczuć niepokojący zapach gazu. Wezwano straż pożarną – w sumie interweniowały 3 zastępy, pojawiło się też pogotowie gazowe i policja.

Jak się okazało, źródłem niepokojącego zapachu nie był gaz, a gnijące odpady w pobliskim śmietniku. Ktoś wyrzucił jedzenie i to zaczęło się rozkładać.

O sprawie pierwszy pisał portal 112Tychy.pl.

Reklama