Hulajnoga / fot. Tychy24.net

Blinkee.city kończy sezon w Tychach. Wyliczyli, że mieszkańcy na skuterach i hulajnogach przejechali prawie 100 tys. km. A to oznacza, mniej dwutlenku węgla w atmosferze. Mimo tego, że wynajem hulajnóg elektrycznych do najtańszych nie należy, to jednak zdaje się, że ta forma transportu przyjęła się w Tychach.  

Według Blinkee.city skutery sprawdziły się w codziennych przejazdach do i z pracy, dojazdach do urzędów czy na spotkania z przyjaciółmi i rodziną, w szczególności w czasie pandemii.

„Od samego początku mieliśmy wizje, że chcemy być eko, ale drugim ważnym aspektem była współpraca i zespół. Stworzyliśmy Blinkee w trzy osoby, w przysłowiowym garażu, jednak szybko dołączyli do nas inni, wspaniali ludzie z wizją. I dziś widzimy w nich potencjał, więc skupiamy się nie tylko na wielkich metropoliach, a także na rynku lokalnym. Chętnie podejmujemy współpracę z ludźmi, którzy dobrze znają swoje miasto i oczekiwania mieszkańców. Nasza obecność w Tychach to właśnie taki sukces – mówi Marcin Maliszewski, prezes blinkee.city. – Firma to nie tylko technologia i elektromobilność,
to przede wszystkim ludzie, którzy tworzą i rozwijają blinkee.city w Tychach. Dziękuję
im za to – dodaje.

Reklama

Blinkee.city to stworzona w Polsce marka elektrycznych skuterów i hulajnóg.

Reklama